Co na nadpotliwość: ałun, antyperspirant czy może zmiana stylu życia?

Co na nadpotliwość: ałun, antyperspirant czy może zmiana stylu życia?

Pocenie się jest procesem naturalnym, aczkolwiek dla wielu zapach potu innego człowieka może być doznaniem nie do wytrzymania. Dzisiejsze trendy niejako wymuszają bycie pięknym, szczupłym i… bezwonnym. W opozycji do tych oczekiwań stoi występująca niespodziewanie – nadmierna potliwość stanowiąca kłopotliwy i wstydliwy problem dla wielu osób, które za wszelką cenę będą starały się dostosować do wymagań społecznych i ją zwalczyć, nawet niezdrowymi sposobami.

Nadpotliwości nie powinno się bagatelizować ani tuszować dezodorantami, gdyż stan ten może być objawem rozwijającej się choroby.

Dlaczego się pocimy?

Pot to wydzielina gruczołów potowych skóry, do jego zadań należy:

  • termoregulacja, czyli zdolność do utrzymania temperatury ciała w optymalnym poziomie;
  • schładzanie ciała;
  • wydalanie toksycznych substancji;
  • utrzymanie wilgotności ciała;
  • pozbywanie się nadmiaru witamin, minerałów i wody.

Składnikiem potu jest głównie woda (ok. 98 proc.), następnie: tłuszcze, mocznik, kwas moczowy, amoniak, kwas mlekowy, sole mineralne, węglowodany.

Pocenie nasila się w następstwie określonych bodźców, np.: emocji, stresu czy ciepła. Jego zapach jest różny – czasem pot pozbawiony jest woni, a czasem to cały bukiet aromatów. Jego zapach zależny jest od rodzaju i ilości żyjących na skórze bakterii rozkładających pot. Sam pot jest bezwonny, jednakże bardzo szybko rozwijają się w nim bakterie, które powodują powstawanie ostrego, nieprzyjemnego i kwaśnego „smrodku”.

Gruczoły potowe zlokalizowane są w obrębie całej skóry, a pot wydzielany jest pomocą porów potowych, które zaliczane są do przydatków skóry. Pot dorosłego człowieka ma odczyn kwaśny, a jego pH zazwyczaj mieści się w przedziale od 4,5 do 6.

Co na nadpotliwość może zaproponować farmaceuta

W najnowszych zaleceniach dla farmaceutów zwraca się uwagę, żeby w pierwszej kolejności zalecić udanie się na badania, które mogłyby ustalić, co jest powodem nadmiernej potliwości i niezbyt ładnego zapachu potu. Przyczyną obfitych potów mogą być zmiany hormonalne – na przykład kobiety w okresie menopauzalnym lub osoby w wieku dojrzewania mogą uskarżać się na nadmierną potliwość. Czasami jednak może to być objaw jakiejś choroby (np.: cukrzycy, nadczynności tarczycy albo nerwicy).

Niestety, w podręczniku dla farmaceutów napisane jest o „leczeniu” nadpotliwości w następujący sposób: „ograniczyć wydzielanie potu za pomocą antyperspirantu, zatykającego ujścia gruczołów potowych (tu polecają preparaty z solą glinu i cyrkonu) oraz środki mające służyć eliminacji flory bakteryjnej, odpowiedzialnej za przykry zapach”. Czy jest to dobry pomysł? O tym w dalszej części artykułu. W aptece można też uzyskać zalecenie stosowania zasypek pochłaniających wilgoć, takich jak talk czy tlenek cynku, i odkażających, jak np. kwas salicylowy kwas borowy oraz ściągające taniny.

Czasami jednak za nieprzyjemny zapach potu odpowiada po prostu… zdrowa dieta. Istnieją takie produkty spożywcze, po konsumpcji których zmienia się jego zapach. Jeśli jesteś amatorem: czosnku, cebuli, szparagów, brokułów, brukselki czy ostrych przypraw, bądź jeśli jesteś na diecie ketogenicznej, twój zapach potu może nieco odstawać od standardu. Dlatego w pierwszej kolejności powinno się dążyć do zidentyfikowania problemu.

Dezodoranty, antyperspitanty czy ałun?

Doraźnie sole aluminium zawarte w antyperspirantach spełniają swoją funkcję. Maskują przykry zapach, zatykają pory, neutralizują bakterie, mają właściwości dezodorujące, przeciwłojotokowe i ściągające, jednak potrafią przeniknąć w głąb skóry i odkładać się w organizmie.

Wiele dostępnych tego typu preparatów zawiera kontrowersyjne związki aluminium, potencjalnie toksyczne dla centralnego układu nerwowego. Badania potwierdzają, że za choroby Alzheimera i Parkinsona może być odpowiedzialne odkładane w komórkach tego właśnie pierwiastka. Zdrowy organizm na bieżąco pozbywa się tego metalu, jednak kilka procent odkłada w skórze, kościach i w pozostałych tkankach.

Aluminium w antyperspirantach hamuje naturalne odruchy pocenia się, a więc spełnia swoją funkcję zapobiegania powstawaniu wilgoci i nieprzyjemnego zapachu pod pachami. Po zastosowaniu dezodorantu aluminium natychmiast przedostaje się przez skórę i jest wchłaniane przez narządy. Uważa się, że aluminium zwiększa ryzyko zachorowania na raka piersi oraz przyczynia się do procesów neurodegeneracyjnych związanych z chorobą Alzheimera. Szczególnie groźny dla kobiet w ciąży i podczas karmienia jest chlorek glinu, który jest szkodliwy dla układu rozrodczego i rozwoju płodu.

Niektóre osoby borykające się z problemem nadpotliwości szukają alternatywnych i naturalnych źródeł zaradzenia nadmiernej potliwości. Zdarza się, że sięgają po ałun (alun, ałunit, ałun potasowy, kamień ałunowy), w nadziei, że jest to zdrowszy kosmetyk niż antyperspirant.

Co to jest ałun

Ałun to nazwa dezodorantu w postaci kryształu. Minerał występuje naturalnie i tworzy się w wyniku procesów powulkanicznych. W Polsce można go spotkać w Sudetach. Kryształ ałunu słynie jako naturalny dezodorant. Zdania na temat szkodliwości ałunu są podzielone. Jedni uważają, że ałun to naturalne sole (więc skoro naturalne, to bezpieczne), a bardziej wnikliwi dostrzegają, że wprawdzie są to naturalne sole, jednak… sole glinu, czyli aluminium.

Pomimo że ałun jest naturalny, to jednak zawiera on aluminium, choć może nie pod postacią chlorku glinu, jak inne produkowane na szeroką skalę dezodoranty. Właśnie dlatego jest on tak skutecznym środkiem: sole aluminium blokują pory, a tym samym – zapobiegają poceniu się. Niezależnie od tego, jaką sól stosujemy – aluminium to aluminium.

Zamiast walki za wszelką cenę o hamowanie wydzielania potu, powinniśmy raczej bardziej zadbać o higienę osobistą, czyli częściej się myć, nosić luźne ubrania z naturalnych włókien, stosować zrównoważoną dietę, nawadniać się oraz regularnie uprawiać sport. Metody te wydają się proste i może dlatego marginalizowane i traktowane z przymrużeniem oka. A szkoda.

Opracowała Agata Majcher

Bibliografia:
Leki pierwszego wyboru, Wydawnictwo Farmaceutyczne; pod red. K. Tuszyńskiego, Warszawa 2020.

Inne wpisy w tej kategorii

Ćwiczenia na rwę kulszową

2024-04-24

Ćwiczenia na rwę kulszową

Czasami przy niekontrolowanym schyleniu się nagle czujemy ostry ból w okolicach odcinka lędźwiowego kręgosłupa. To może oznaczać, że właśnie mamy do czynienia z rwą kulszową. Jak sobie pomóc?

Czytaj dalej

Łuszczyca – co o niej warto wiedzieć

2024-04-17

Łuszczyca – co o niej warto wiedzieć

Łuszczyca to przewlekła, nawracająca, niezakaźna choroba skóry, przybierająca różne formy i stopnie nasilenia. Szacuje się, że na świecie łuszczyca dotyka około 2–3 proc. populacji.

Czytaj dalej

Dzieci w wirtualnym świecie

2024-04-16

Dzieci w wirtualnym świecie

Dzieci powinny być chronione przed pułapką uzależnienia od cyfrowych mediów. Rozwój dziecka to przebywanie w realnym świecie, a nie w cyberprzestrzeni, która potrafi okaleczać. Czytaj więcej.

Czytaj dalej

Pestycydy w warzywach i owocach – jak je eliminować

2024-04-12

Pestycydy w warzywach i owocach – jak je eliminować

Pestycydy to substancje, zarówno syntetyczne, jak i naturalne, stosowane w celu eliminacji organizmów uważanych za szkodliwe lub niechciane. Jak wpływają na nasze zdrowie? Czy są groźne? Sprawdź.

Czytaj dalej

Chiropraktyka – terapia usuwająca blokady ruchu i nie tylko

2024-04-10

Chiropraktyka – terapia usuwająca blokady ruchu i nie tylko

Przy zaburzeniach narządów ruchu oraz dysfunkcji występujących w obrębie układu mięśniowo-szkieletowego mogą pomóc zabiegi chiropraktyki. Sprawdź gdzie jeszcze?

Czytaj dalej